poniedziałek, 12 października 2020

Ubogi Nędzarz

Tak! O nic innego nie chodzi, jak o tautuologie życia. Wymiotny odruch jest naprawdę małym zwrotem tam, gdzie kolejny raz słyszę o tym, że dziś jest dzień dzisiejszy, albo inną złotą maksymę o wracaniu z powrotem.

Tak, swoją drogą ten Powrót musi być super przystojny jeżeli wszyscy chcą z nim wracać? Ale może się oprócz niecodziennej urody okazać też bardzo ubogim, co wtedy?

Załóżmy, że nędzarzy może być teraz wielu i trafiliśmy właśnie na tego, co nie jest żadnym kołem ratunkowym lub chociaż mini czekoladką z urodzinowego tortu, a kolejnym zakrztuszeniem silnika z tytułu skokowej pracy bez wymiany oleju. Wydech zaparty po przełajowym biegu na zad i porażka już kipi codziennym odorem Warszawy przy zepsutej Czajce, co znaczy na dystans znacznie dalszy od kilometra. Dokąd uciekać?

Kiedy nie dopuściliśmy natrętnie grzesznych myśli własnej chuci, nie usłyszymy o zamiarach nowego oblubieńca w dniu następnym. Nie obudzi nas sentencją o dniu dzisiejszym, więc uciekać nie musimy.

Jednakże życie bywa przewrotne, niespodzianki czekają na każdym wirażu i wielce prawdopodobne jest to, że nie trafiliśmy na drugą połówkę pomarańczy. Wtedy możemy tylko zwrócić się o pomoc sił nadprzyrodzonych lub wydać fotunę w pobliskiej księgarni na książki specjalistyczne z zakresu rodzimego języka i potulnie niczym zabłąkana owieczka czekać na to iż, pan Powtórka znajdzie wystarczającą ilość czasu na ich przeczytanie. Zapewne samo ustawienie obok hantli ubogiego nędzarza, wzbudzi jedynie jego gniew, ale próbować warto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz