niedziela, 31 grudnia 2017

Domowy cyrk?

Jestem, lecz raczej zbyt długo. Piszę kiedy widzę, czytam kiedy mogę myśleć i zastanawiam bezustannie nad tym, po co mi znajomość kilku języków obcych w mowie i piśmie. Rozwój własny?

Chyba tego już nie doświadczę, bo raczej złą jest moja rodzina pochodzenia, w której de facto pomocy nigdy nie było, a ja sama (na własną rękę i tutaj przyznam, że najgłupszy pomysł w moim życiu), zamiast zdechnąć, napisałam prośbę do Duda Pomocy na podobieństwo kilku innych piszących rodaków, nie udzielono mi wsparcia, a po czterech miesiącach znalazłam wskazówkę szukania w internecie, bo widać nie umiem.  Rozumiem, Peło miało ten system wypracowany, tylko jeszcze okradli do cna, tutaj raczej zamordują, bo trutni nie trzeba.

Ten system, który nakazywała poprzednio rządząca partia, czyli zgodny z prawem zatwierdzonym jeszcze wcześniej, narzucanym przez system kraju, który ku zdziwieniu wielu, nie był wcale komunistycznym, ale zwyczajnie nigdy nie odzyskał niepodległości, bo zaprzestanie działań wojennych nie jest datą końca IIWŚ.  Byliśmy czymś z zakresu wyśrodkowanego balansu między bezprawiem socjalizmu, mordami Urzędu Bezpieki na mocy ludowych wyroków, czyli czapa bo sąsiad tak chce, frywolnym oddechem agresywnej demokracji zaraz po wyjeździe wojsk Radzieckich i nagle bez jakiejkolwiek przyczyny narzucono nam konieczność poklasku dla radosnej dekomunizacji. Co może być lepszym określeniem Folwarku Zwierzęcego od demokracji urzędniczej?

Pomyśl tylko Polaku: odpisujesz do Polaka który stracił nadzieję na życie, jemu nie pomoże nikt, jeszcze oddycha, ale od kilku lat nie wstaje: najlepiej szukać idąc na policję! Zaiste – błyskotliwy intelekt i jeszcze bierze za niego pieniądze – Gratuluję wpływowych znajomości. (Policja odmawia pomocy od 2007 roku, pomimo iż Sądy spod władania partii PiS nakazały imienną pomoc dla człowieka w imieniu RP, potwierdziły dodatkowym glejtem zaistnienie finansowego przestępstwa dokonywanego w dłuższym czasie, z podstawą w dokumentach, opartą o przepisy nigdy nie zmienione a super inteligentna lalunia [wyfiokowana Jola – nie mój tekst, ale lepszy od siermiężnych wyzwisk za głupotę] bez sprawdzenia czegokolwiek, odpisuje ci listem z gotowca). Takie tam... niefrasobliwość urzędnicza pod immunitetem?

Ona pozostanie bez kary, bo posiada dobrą przeszłość, co?
Tak tak, posiadam imiennie podpisanego gotowca. Wstyd dla Kancelarii Prezydenta, że latają po mieście pieczątki, skoro to zdementowano z uzasadnieniem: jakieś dziecko bawiło się w pomoc.
Kto ma za to dostać po immunitecie? Co za idiota szykuje Prezydenta na zniesławienie?

Domowy  cyrk trwa. Panie najjaśniejszy Prezydencie, ktoś Pama w kanał wpuszcza, złą renomę robi, ludziom wspomnienia chce odebrać, bo  ponoć nie można wspomnieć żadnego pozytywu własnego życia, bo data urodzenia i jego miejsce, więc dane z metryki, muszą ulec natychmiastowej zmianie. Nie nie, herbów szlacheckich nie mogę żałować, bo i tak z ich tytułu korzyści nie czerpię, dziadowie nie żyją. Dobrze że wcześniej odeszli, bo od kilku lat nikt nie zmienia stawki zasiłków pogrzebowych, a rosną ceny trumien.

Dzisiaj ostatni dzień 2017 roku. Przez cały czas ważniejsi dla rządu byli imigranci i może dzięki Bogu?
Jedni zapraszani pod przykrywką delegacji z Ubera, inni zapominani przez niechęć do nich we własnym kraju, kolejni blokowani z przyjazdem, brakuje tylko więcej wojsk do tarczy, bo Polak do obcych mundurów z urnością podchodzi. Ups! Czy historia też ma zmienić scenariusz? Super kraj.

Kraj zdewociałych świętych, którzy mogą jedynie ukryć prawdę o pochodzeniu. Jeszcze jeden były aparatczyk z mordą wykrzywioną od jedzenia brukwi, ale za to z różańcem w łapie i do chińskiego horoskopu nowy znak ze zdjęciem gotowy, jak to w sieci można odszukać – wężownik. Zasadniczo EXTRA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz